Koszyk

Dbamy o to co najcenniejsze

| Autor: Agnieszka Skiba

WYWIAD – Z okazji 30-lecia istnienia firmy Miralex rozmawiamy z Agnieszką Skibą, dyrektorką Działu Kosmetyków, na temat historii znanego z profesjonalizmu i zaangażowania w rozwój sektora specjalistycznej pielęgnacji stóp w Polsce przedsiębiorstwa, a także
o najważniejszych założeniach i filozofii marki, jej sukcesach i planach na przyszłość.

BF: Jak wyglądały początki firmy Miralex? Jak wspominają Państwo pierwsze lata z perspektywy 30-lecia działalności?
A.S.: Początki działalności firmy Miralex to 1990 rok, kiedy Polska wkraczała w fazę wolnego rynku. Początki były i łatwe, i… trudne. Z jednej strony nie było dużego otoczenia konkurencyjnego i łatwiej było zaistnieć na rynku z nowymi produktami. Rynek był chłonny, panował duży popyt na luksusowe produkty. Z drugiej strony rynek nie był tak scentralizowany, sieci właściwie nie istniały, a zorganizowanie dystrybucji wymagało ogromnego zaangażowania logistycznego. Marka Gehwol została wprowadzona w pierwszej kolejności do gabinetów kosmetycznych, a następnie, zgodnie ze strategią dystrybucji, do aptek. Udało nam się wypromować równolegle w obu kanałach dystrybucji, w każdym z inną linią produktów. W gabinetach jest to linia ekskluzywna Fusskraft, w aptekach linia specjalistyczna – medyczna. W obu miejscach klient może skorzystać z fachowej porady i wybrać najbardziej odpowiedni preparat.


BF: Specjalistyczna pielęgnacja stóp ma w naszym kraju stosunkowo krótką historię, obserwowaliście Państwo początki tej branży i wspieraliście ją. Jak oceniacie jej rozwój
i perspektywy na przyszłość?
A.S.:
Początki Działu Kosmetyków w firmie Miralex to 2002 rok, kiedy wiedza na temat specjalistycznej pielęgnacji stóp w Polsce była znikoma. Jako firma czujemy się prekursorami wielu procedur, które obecnie są absolutnym standardem, np. sterylizacja narzędzi
w gabinecie pielęgnacji stóp, używanie tzw. frezarek i elementów rotacyjnych, zakładanie klamer na wrastające paznokcie. Korekcja wrastających paznokci była domeną chirurgów, którzy, z racji wykonywanego zawodu, stosowali zazwyczaj radykalne rozwiązania. Gabinety kosmetyczne w większości przypadków nie posiadały stanowiska pielęgnacji stóp, a nieliczne, które się nią zajmowały, miały stanowiska w „najciemniejszych” i „najdalszych” zakątkach gabinetu. Nie istniały żadne procedury pielęgnacji stóp, nie było również odpowiedniego sprzętu. Zabiegi pielęgnacji stóp wykonywane były często przy użyciu pumeksu, za higienę miał odpowiadać tzw. sterylizator kulkowy, który sterylizację ma tylko w nazwie. Jako pierwsi wprowadziliśmy do gabinetów Elamasonic, czyli urządzenie czyszczące (ultradźwięki i specjalny płyn). Czasy zmieniły się również o tyle, że obecnie wybór marki sprzętu i kosmetyków do pielęgnacji stóp jest ogromny, a klienci korzystają z szerokiej gamy ofert wielu firm. Kiedy zaczynaliśmy swoją aktywność na rynku profesjonalnych usług kosmetycznych musieliśmy wręcz namawiać gabinety, żeby stworzyły stanowisko pielęgnacji stóp. Rynek tych usług rozwija się bardzo dynamicznie, a my jako firma farmaceutyczna i przedstawiciel w Polsce marek Gehwol i Gerlach Technik rozwijamy się razem z naszymi klientami. Mam również wrażenie, że mieliśmy szczęście, zaczynając w takich a nie innych czasach, ale również uważam, że wykorzystaliśmy możliwości, które sami stworzyliśmy. Rozwijamy się razem z naszymi klientami, wsłuchując się w ich potrzeby, i szybko reagujemy na zmieniającą się rzeczywistość, tak aby dawać „Wszystko co najlepsze dla Twoich stóp”.


BF: Co zaliczacie Państwo do największych sukcesów firmy, które
z nich miały największy wpływ na rozwój marki?
A.S.: Uważamy, że firma, która chce zatrzymać przy sobie klienta, musi stale podtrzymywać jego zaufanie, czyli spełniać obietnice, a potęga skojarzeń buduje wizerunek. Kto buduje markę, korzysta ze starych jak świat schematów, na których jest oparta sztuka „biznesowego uwodzenia”. Biblijna Ewa skusiła pierwszego mężczyznę pięknym, soczystym jabłkiem, a on łatwo dał się zmanipulować. Jego potomkowie nie są już jednak tak łatwowierni. Współczesna sztuka sprzedaży wymaga większej inwencji, dlatego skupiamy się na stworzeniu takiego wizerunku marki, aby sposób kontaktu z klientem i nasz wewnętrzny system pracy był jednolity. Jeżeli bowiem klient otrzymuje te same, pozytywne skojarzenia, buduje na ich podstawie korzystny wizerunek firmy. Niewątpliwie sukcesem jest to, że wiele gabinetów kosmetycznych
w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach ma świadomość, że jeżeli pielęgnacja stóp ma być na najwyższym poziomie to firma Miralex oraz marka Gehwol i Gerlach Technik są w stanie taki standard zapewnić, oferując kosmetyki, sprzęt i szeroko rozbudowany system szkoleń najwyższej jakości. Za każdym sukcesem stoi człowiek, a w naszym przypadku cały zespół, którego część współpracuje z nami od samego początku. W 2003 roku dr n. med. Mirosława Gałęcka stworzyła Powszechny Program Profilaktyczny „Zdrowe Nogi”, w którym zawarła podstawy nowoczesnej pielęgnacji stóp, które do dzisiaj są aktualne i powielane przez innych. Wielu profesjonalistów, którzy kiedyś uczestniczyli w naszych szkoleniach, dzisiaj jako eksperci szkolą innych, zgodnie z naszymi procedurami.


BF: Jak brzmi motto firmy? Jaka filozofia przyświecała Państwu przez te lata działalności?
A.S.: Dbamy o to, co najcenniejsze – zdrowie. Dostarczamy naszym klientom innowacyjne preparaty najwyższej jakości, aby cieszyli się zdrowiem przez długie lata. Pragniemy utrzymywać pozycję liczącej się firmy farmaceutycznej w Polsce poprzez rozwijanie potencjału naszych pracowników i całej firmy. Dział Kosmetyków, który powstał w 2002 roku, był w pewnym sensie eksperymentem. Firma Miralex miała doświadczenie w farmacji, sprzedaży kosmetyków uczyliśmy bazując na własnych doświadczeniach. Nie mieliśmy specjalnych wzorców, obsługiwanie dwóch kanałów dystrybucji, czyli gabinetów kosmetycznych i apteki, było w tamtych czasach nowością i musieliśmy dać sobie prawo do popełniania błędów. Natomiast dzięki uporowi i systematycznej pracy udało nam się odnieść sukces. Edukacja naszych klientów i pracowników była i jest dla nas bardzo ważna. W obecnych czasach niełatwo jest być lepszym od konkurentów, będąc jednocześnie marką, gdzie za jakością podąża wysoka cena. Skoro wszyscy są doskonali, zwycięża ten, kto ma najlepszą reputację, dlatego nieustannie nad tym pracujemy poprzez tworzenie doskonałych produktów, niezawodnego sprzętu oraz serwisu na najwyższym poziomie.

BF: Obserwując Państwa działania widzimy, że bardzo aktywnie wspieracie różne organizacje zrzeszające kobiety, jedną z nich jest projekt #Być Kobietą On Tour, czy może Pani przybliżyć czytelnikom szczegóły tej akcji?
A.S.
Jesteśmy z Poznania i wspieramy nasze lokalne inicjatywy, do tego dochodzi głębokie przekonanie, że takie spotkania mają sens. I nie mam tutaj na myśli tylko marketingowego znaczenia, ale też wartości dodatkowe, zwłaszcza te emocjonalne. Spotkanie setek wspaniałych kobiet, które mogą wymieniać się doświadczeniami, uczestniczyć w ciekawych i wartościowych wykładach, dodaje kobietom sił i wspiera je w działaniach. Cykl konferencji #byckobietaontour stworzyła Marta Klepka, która przy wsparciu Doroty Wellman swoją pozytywną energią, profesjonalizmem i urokiem zdobywa serca uczestniczek konferencji w całej Polsce. W Poznaniu cenimy lojalność, rzetelność i stałą współpracę, dlatego od początku powstania cyklu konferencji wspieramy te działania i mogę śmiało powiedzieć, że również pomagamy sobie także biznesowo. Firma Miralex i marka Gehwol, Joanna Karlik-Knocińska z Volvo Karlik, Centrum Handlowe Stary Browar to są firmy, które od początku tworzą i wspierają projekt tworzony przez kobiety dla kobiet o kobietach z kobietami – #byckobietaontour.


BF: Czego zatem możemy życzyć firmie Miralex w związku z tegorocznym jubileuszem oraz działalnością na dalsze lata?
A.S. Najcenniejszą rzeczą w życiu jest zdrowie. W obecnych trudnych i specyficznych czasach życzymy sobie i naszym klientom przede wszystkim zdrowia, ciągłego rozwoju i zapału do pracy. Mamy również nadzieję, że już niebawem spełni się nasze marzenie o przeprowadzce do nowej siedziby. Z Agnieszką Skibą rozmawiała Olga Koperkiewicz, redaktor naczelna BEAUTY FORUM