Koszyk

Gua Sha

| Autor: Monika Szatkowska

Z tego artykułu dowiesz się:

• Na czym polega tradycyjny masaż techniką GUA SHA?

• Jak można dostosować tę metodę do wymagań i oczekiwań klientów, jednocześnie inspirując się i czerpiąc z nurtu tradycyjnej medycyny chińskiej?

• W jaki sposób wykorzystać masażery jadeitowe w salonie i w pielęgnacji domowej?

• Jakie są wskazania i przeciwwskazania do zabiegów inspirowanych tradycyjnym GUA SHA?

W pielęgnacji twarzy i ciała | Hasło Gua Sha stało się modne i wywołuje wiele skojarzeń. Tradycyjna medycyna chińska wciąż przenika do współczesnych zabiegów kosmetycznych, a trend asian beauty care cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Jak wiele innych egzotycznych metod, także Gua Sha doczekało się już wielu wersji i interpretacji. Jak stosować tę technikę, dla kogo jest przeznaczona, jakie ma plusy i minusy? Monika Szatkowska wyjaśnia.

Gua Sha to tradycyjna chińska metoda masażu opierająca się na zasadzie, że ból należy leczyć bólem. W tłumaczeniu z języka chińskiego GUA oznacza skrobać, a SHA – czerwoną wysypkę. Masaż polega na wielokrotnym mocnym pocieraniu skóry specjalnymi akcesoriami, aż do  widocznego zaczerwienienia. Powoduje to stymulację układu nerwowego, złuszczenie naskórka i silne przekrwienie, drenaż limfatyczny oraz pobudzenie układu immunologicznego. Masaż Gua Sha jest często porównywany do zabiegu stawiania baniek. Na temat tej techniki przeprowadzono wiele badań naukowych, większość z nich potwierdziła jej lecznicze działanie: przeciwbólowe, rozluźniające mięśnie, likwidujące obrzęki i zwiększające odporność. Po zabiegu widoczny jest na ciele rumień i wybroczyny, które ustępują po kilku dniach. Masaż Gua Sha powinien być wykonywany przez terapeutów z doświadczeniem, specjalistycznie przeszkolonych w tym zakresie. Stosowany jest zarówno w fizjoterapii, jak i działaniach kosmetologicznych. W tradycyjnej wersji jest intensywny, nierzadko bolesny i zostawia przejściowe podrażnienie na skórze – stąd też wiele osób uznaje go za kontrowersyjny.

Komfortowa wersja

Masaż Gua Sha nie należy do komfortowych – nie da się ukryć, że zalecana intensywność tarcia płytką może być nieprzyjemna. Nie wszyscy klienci są gotowi na zabieg w tradycyjnej formie. Inspiracje masażem Gua Sha i stosowanymi podczas jego wykonywania akcesoriami doprowadziły do pewnego rodzaju kompromisu. W ofercie salonów znajdziemy więc także masaż kamieniami jadeitowymi, rollerami i stemplami. Ma on też swój odpowiednik w zabiegach pielęgnacji domowej, który choć nie ma wiele wspólnego z tradycyjnym masażem, wpisuje się idealnie w trend azjatyckiej pielęgnacji ciała. Na całym świecie furorę robią jadeitowe masażery, płytki i rollery, które nawiązują do idei masażu Gua Sha. Przy czym proponowany masaż twarzy wykonywany w warunkach domowych jest delikatniejszy, nieinwazyjny i nie wywołuje podrażnień skóry. W domowej wersji Gua Sha nacisk kładziony jest na pozytywne oddziaływanie jadeitu, który ma zapewnić poprawę owalu twarzy, ujędrnienie i wygładzenie skóry. Płytki czy rollera jadeitowego używa się po aplikacji naturalnego oleju (np. arganowego lub z opuncji figowej) bądź innego kosmetyku zapewniającego poślizg.

Know-how

Masaż rozpoczynamy od nałożenia naturalnego oleju. Następnie przechodzimy do uciskająco-drenujących ruchów dłońmi. Masaż wykonujemy przy użyciu nieregularnej cienkiej płytki (z jadeitu, drewna lub bawolego rogu) lub chińskiej łyżki. Akcesoria te są odpowiednio wyprofilowane i mają gładkie krawędzie.

JADEITOWE MUST HAVE – Na rynku kosmetycznym pojawiło się wiele akcesoriów z jadeitem w formie eleganckich rollerów zalecanych do pielęgnacji domowej. Są one świetnym uzupełnieniem zabiegów gabinetowych. Poinstruowana przez nas wcześniej klientka, po aplikacji indywidualnie dobranego kosmetyku pielęgnacyjnego może wykonać efektywny masaż w warunkach domowych. W salonach kosmetycznych traktujemy rolkę w kategorii gadżetu, który służy nam do przemasowywania maski w płacie, urozmaicenia masażu twarzy/dłoni/stóp lub aplikacji kremu na zakończenie zabiegu.

W salonie kosmetycznym możemy wykonać delikatniejszą wersję masażu Gua Sha, przeznaczoną wyłącznie na twarz, szyję i dekolt. Świetnie sprawdzi się ona w terapii healthy-ageing jako naturalna metoda odmładzania

Masaż twarzy wykonujemy w kierunku do góry, od środka twarzy do zewnątrz, wzdłuż przebiegu mięśni i naczyń limfatycznych. Opracowujemy kolejno: dekolt, boki szyi, podbródek, żuchwę, policzki, usta, oczy, czoło. Siła ucisku powinna być indywidualnie dobrana w zależności od wrażliwości skóry, rejonu twarzy oraz efektu, jaki chcemy uzyskać. Masaż Gua Sha świetnie sprawdzi się np. w terapii przeciwzmarszczkowej lwiej zmarszczki, możemy wtedy użyć mocniejszego ucisku. Podczas wykonywania masażu musimy być bardzo skoncentrowani, tak aby skóra była lekko zaróżowiona, ale by nie doszło do powstania zadrapań i ran!

Nie dla każdego

Pamiętajmy, iż nie należy łączyć masażu Gua Sha z zabiegami inwazyjnymi, takimi jak: złuszczanie naskórka (mikrodermabrazja, kwasy), mikronakłuwanie i silna stymulacja. Uczyńmy z masażu Gua Sha punkt kulminacyjny zabiegu, połączmy go z sonoforezą i kojącymi maseczkami. Znając skórę i osobiste preferencje naszych klientów wiemy, która wersja masażu będzie dla nich odpowiednia – z jakim naciskiem i intensywnością możemy pracować, jakie zalecenia pielęgnacyjne przekazać i w jaki sposób zachęcić do alternatywnych, naturalnych metod odmładzania skóry. Zabiegi inspirowane ideą masażu Gua Sha z pewnością odnajdą zwolenników wśród osób preferujących metody manualne i nawiązujące do tradycyjnej medycyny chińskiej.

Masaż Gua Sha powinien być wykonywany przez terapeutów z doświadczeniem, specjalistycznie przeszkolonych w tym zakresie

Przeciwwskazania do masażu twarzy Gua Sha:

• uszkodzona skóra,
• choroby skórne,
• trądzik młodzieńczy lub dorosłych, zmiany grudkowo-krostkowe,
• trądzik różowaty, zapalenie okołoustne, rumień, skóra płytko unaczyniona,
• AZS, łuszczyca, skóra nadwrażliwa, alergiczna,
• znamiona barwnikowe na twarzy.

Monika Szatkowska

Kosmetolog, blogerka i youtuberka w OtwartySalon.pl – kosmetyka dla profesjonalistów, współwłaścicielka salonu „Lucyna” w Zamościu.
www.otwartysalon.pl