Koszyk
Niekomfortowe utwardzanie

Niekomfortowe utwardzanie

| Autor: Izabela Stelmaszyk

Z tego artykułu dowiesz się:

•   Dlaczego występuje efekt pieczenia podczas utwardzania?

•   Jak informować klientkę o możliwości wystąpienia efektu pieczeni?

•   Jak można zaradzić i zminimalizować ryzyko wystąpienia dyskomfortu?

DLACZEGO PAZNOKCIE SZCZYPIĄ PODCZAS UTWARDZANIA – Wizyta klientki w salonie powinna stanowić dla niej „tę magiczną chwilę, tylko dla siebie”, okazję do relaksu i często luźnych pogaduszek. Co jednak, gdy zabieg wiąże się z dyskomfortem podczas utwardzania paznokci w lampie? Z tego artykułu dowiesz się o przyczynie występowania pieczenia oraz jak można je zminimalizować.

Dzisiejszy rynek oferuje bardzo różnorodną gamę produktów do stylizacji, przedłużania i modelowania paznokci. Należy tu wymienić nie tylko popularne ostatnio lakiery hybrydowe, ale również żele, akrylożele czy akryle. Wszystkie te produkty występują w formach tzw. niezwiązanych, czyli w postaci cieczy, proszku lub pasty. Aby otrzymać wymaganą przez nas odpowiednią formę, należy je poddać pewnym procesom fizykochemicznym; wówczas otrzymaną już twardą, stałą masę możemy odpowiednio przygotować, opracować, wymodelować i wyrzeźbić. W momencie zmiany stanu skupienia półproduktów (monomerów) z płynnego w stały (polimery) zachodzi reakcja chemiczna, której towarzyszy ciepło. To ciepło jest odczuwalne niejednokrotnie przez nasze klientki jako szczypanie czy pieczenie.

Jak to się dzieje? Należy zerknąć do składu chemicznego preparatów.

Każdy ze znanych nam produktów, czy to żel, czy akryl, czy baza hybrydowa, choć ma podobny skład, różni się zawartością poszczególnych związków oraz substratów chemicznych. Ma to duży wpływ i znaczenie w przypadku jego użytkowych cech fizycznych i chemicznych.

Dokładny skład preparatu zależy od właściwości, jakie powinien posiadać, a także cech, jakie powinien spełniać gotowy produkt. W podstawowym składzie znajdują się:

  • mieszanina monomerów,
  • układ inicjujący,
  • dodatki takie jak: stabilizatory, wypełniacze, żywice, środki barwiące, związki antyelektrostatyczne, promotory adhezji itp.

Aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nasze klientki czują nieprzyjemne, wręcz parzące ciepło na paznokciach podczas wykonywanej stylizacji, należy się przyjrzeć bliżej samej reakcji twardnienia produktu, czyli polimeryzacji.

Bolesna polimeryzacja

Polimeryzacja to proces chemiczny, podczas którego dochodzi do zmiany stanu skupienia produktu z płynnego w stały. Jest to reakcja, podczas której związki chemiczne o małej masie cząsteczkowej (tzw. monomery) lub ich mieszanina pod wpływem inicjatora (np. promieni UV lub tlenu z powietrza) reagują same ze sobą, aż do wyczerpania wolnych grup funkcyjnych (wolnych rodników, jonów). Wynikiem tej reakcji jest powstanie cząsteczek o wielokrotnie większej masie, tworzące polimer. Jednak aby proces polimeryzacji przebiegł pomyślnie, potrzebny jest właśnie układ inicjujący. Inicjatory, inaczej aktywatory, są dodawane do mieszanki, aby umożliwić i uaktywnić rozpoczęcie reakcji chemicznej. Ich obecność w produkcie jest niezbędna do zainicjowania tej reakcji (można je porównać do iskierki, zapłonu). Fotoinicjatory mają za zadanie doprowadzić nasz produkt do całkowitego utwardzenia.

Reakcja polimeryzacji może być prowokowana światłem ultrafioletowym o długości fali 366 nanometrów (w warunkach naturalnych to wysokość słońca w słoneczny dzień w samo południe – przy utwardzaniu żeli, hybryd, akrylożeli) lub aktywnym tlenem (w przypadku akrylu). Normalnie czas takiej reakcji jest wydłużony, więc aby ją przyspieszyć stosuje się specjalne promienniki światła ultrafioletowego, czyli lampy UV LED. Naświetlanie płynnych żeli lub hybryd promieniowaniem ultrafioletowym powoduje rozpad fotoinicjatorów i powstanie rodników z wolnymi elektronami, które prowadzą do rozpadu molekularnych wiązań chemicznych i kolejno wchodzą z nimi w reakcję. Dzięki zainicjowanej reakcji łańcuchowej nasz produkt zaczyna twardnieć. Jednocześnie dochodzi do powstania zjawiska adhezji, czyli przyczepiania się, zakotwiczenia powstałej masy w strukturze naturalnego paznokcia, cząstki wodorotlenkowe zawarte w paznokciu łączą się z cząstkami wodorotlenkowymi zaaplikowanej masy (mają podobną strukturę chemiczną).

Przebiegający na powierzchni paznokci proces fotopolimeryzacji jest reakcją egzotermiczną, co oznacza, że podczas łączenia się monomerów w łańcuchy wytwarzane jest ciepło. Cząsteczki chemiczne naszego preparatu wprowadzane są w ruch, zaczynają trzeć o siebie nawzajem, co daje wrażenie pieczenia czy szczypania paznokci podczas zabiegu. Im rodnik jest bardziej reaktywny i im więcej rodników reaguje równocześnie, tym szybciej przebiega polimeryzacja i powstaje większe tarcie, a więc więcej ciepła jest wytwarzane.

Gdy piecze i boli

Aby zminimalizować niepożądane odczucie pieczenia produktu na paznokciach producenci muszą zadbać o zrównoważoną ilość fotoinicjatorów. Duży wpływ na prędkość i intensywność tej reakcji ma też ilość produktu aplikowanego na płytkę paznokciową (im grubsza warstwa, tym wytwarza się większe ciepło), a także gęstość np. masy żelowej (żele gęste pieką bardziej niż rzadkie). Poza tym ważna jest też kondycja samej płytki paznokcia i osobnicze reakcje nadwrażliwości unerwionego i ukrwionego łożyska, ponieważ paznokcie twarde, mocne i grube odczuwają pieczenie słabiej niż paznokcie cienkie, spiłowane czy uszkodzone.

Aby zminimalizować dyskomfort należy wykonywać utwardzanie w sposób spokojny, z przerywaniem procesu polimeryzacji poprzez naprzemienne wkładanie i wyjmowanie dłoni z lampy, a jeśli ból jest za duży, należy wyjąć dłoń z lampy i przycisnąć końcówki paliczków dystalnych mocno do podłoża

Wspieramy klientkę

Aby więc uniknąć nieprzyjemnych sytuacji z nadmiernym grzaniem produktu na paznokciach, przed przystąpieniem do zabiegu należy poinformować nasze klientki o takiej reakcji oraz wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje i jak ten proces przebiega. W ten sposób przygotujemy je na ewentualny dyskomfort podczas zabiegu i zapewnimy o jego bezpieczeństwie. Z praktykowanych form zminimalizowania tego nieprzyjemnego odczucia proponuję wykonywać utwardzanie w sposób spokojny, z przerywaniem procesu polimeryzacji poprzez naprzemienne wkładanie i wyjmowanie dłoni z lampy, a jeśli już szczypie nie do wytrzymania, należy natychmiast wyjąć dłoń z lampy i przycisnąć końcówki paliczków dystalnych mocno do podłoża (nie całe dłonie, lecz tylko końcówki), aż staną się białe. W ten sposób przerwany proces polimeryzacji spowalnia swoje tempo, a poprzez ucisk włókna nerwowe i czuciowe nie odbierają bodźców termicznych. Pamiętajmy jeszcze, że dmuchanie niestety nie pomaga!

Adhezja, czyli proces przyczepiania się, zakotwiczenia powstałej masy w strukturze naturalnego paznokcia.

Izabela Stelmaszyk

Magister kosmetologii, właścicielka firmy IMS, instruktor stylizacji paznokci. Posiada dyplom mistrzowski szwajcarskiej firmy SAREMCO Cosmetics. Sędzia/juror międzynarodowych mistrzostw stylizacji paznokci, wykładowca akademicki, autor wielu publikacji w pismach branżowych.